poniedziałek, 21 marca 2016

z cyklu - myśli z zakolami

Jestem żeglarzem asfaltu.
Samotny, w swej łupince, przemierzam niezmierzoną przestrzeń bitumicznych oceanów.  We wszystkich kierunkach świata. Czasem zawijam do przystani, gdzie spotykam anonimowych ludzi, którzy podobnie jak ja przybili do brzegu w celu uzupełnienia zapasów, odpoczynku lub po posiłek. Miliony twarzy, wszystkie obce... Wszystkie w drodze... Niespokojne...

Te tabletki są  zdecydowanie za mocne...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz