wtorek, 22 marca 2016

13.12.2016


Samopoczucie w skali od 1-10: jakieś 6. Myślę, że wiem skąd się to bierze. Te auta hotelowe. Klima na maksa i nie wydaje mi się, żeby ona była kiedykolwiek odgrzybiana. Kierowcy kaszlą i churchlają znaczy coś tam sieje. Ten mój nowy przez pierwszy tydzień trzymał się dzielnie, teraz już ciąga nosem, smarka i pokasłuje. Daję mu jeszcze tydzień i będzie churchlał jak reszta.


Wczoraj był historyczny dzień w Arabii. Kobiety po raz pierwszy w wyborach mogły wziąć udział w wyborach. I to nie tylko głosować ale i kandydować. Przez moment było czuć taki powiew nowego. W hotelu baby z odsłoniętymi twarzami, zorganizowały sobie nawet jakiś bankiet na tę okoliczność. Dziś rano, już wszystko po staremu. Ale to i tak dużo. Widać że tępe głowy z policji religijnej zaczynają lekko kruszeć. Wola ludu dociera do pałacu królewskiego i nie pozostaje bez echa.

Właśnie do mnie dotarło, że w 1981 13 to też była niedziela. To już 34 lata.

Ale mi się odwala czosnkiem z obiadu. Matko córko, jak ja współczuję wszystkim moim rozmówcom.
Gumy do żucia może i zabiją smród z kasty ale smrodu z żołądka nie zabije nic. No ale to takie dobre było...


Muszelki muszę wywalić niestety. Dzisiaj rozmawiałem z jednym szwabem i kolega od nich z firmy wracając do domu został zatrzymany na lotnisku bo miał dwa kawałki korala i kilka muszelek. Przesiedział 24 godziny w kiciu i wbili mu misia do paszportu, z dożywotnim zakazem odwiedzania Arabii. Wolę takiego czegoś uniknąć

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz